Logo

Logo
Logo KNPR BONA FIDES

wtorek, 21 września 2010

Bona fides - czyli co?

Bona fides, czyli dobra wiara. Ta enigmatyczna bądź co bądź konstrukcja słowna miała na przestrzeni wieków niemałe znaczenie w stosunkach prawnych, w szczególności w stosunkach, które dzisiaj nazywamy cywilnoprawnymi, czyli po prostu w prawie prywatnym. Dodać należy, iż znaczenie to do czasów dzisiejszych zachowała. Zajrzyjmy do słownika języka polskiego aby odnaleźć tam definicję dobrej wiary. Oto co możemy w nim wyczytać: dobra wiara - uczciwe zamiary, subiektywne przekonanie o zgodności zachowania z prawem, z zasadami współżycia społecznego. Już ta krótka, słownikowa definicja dobrej wiary, sygnalizuje nam jej doniosłość prawną. Pojawia się tam wszakże słowo "prawo" oraz, na wskroś cywilistyczne pojęcie "zasad współżycia społecznego" (specyficzne dla naszego regionu geograficznego poddawanego przez ok. 50 lat wpływom radzieckim, w tym oczywiście prawodawstwa radzieckiego). Spójrzmy następnie do polskiego kodeksu cywilnego a przekonamy się, że zagadnienie dobrej wiary nie jest obce naszemu systemowi prawnemu. Wystarczy wskazać chociażby na art. 7 k.c., w którym ustanowione zostało domniemanie prawne (domniemanie faktu) istnienia dobrej wiary w przypadkach, w których ustawa uzależnia od tego określone skutki prawne. Istnienie dobrej wiary, tudzież jej przeciwieństwo, czyli zła wiara, jest szczególnie istotne na gruncie prawa rzeczowego, np. w przypadku nabycia własności od nieuprawnionego, czy jeżeli chodzi o instytucję zasiedzenia. Jednakże do dobrej wiary odwołują się także przepisy części ogólnej prawa cywilnego (np. art. 83 par.2), czy części dotyczącej zobowiązań (np. art. 464). Powstaje pytanie o genezę relewantności prawnej dobrej wiary. Jak często bywa w przypadku różnych instytucji prawnych, także początków omawianej instytucji należy szukać w prawie rzymskim. To Rzymianie właśnie jako pierwsi wprowadzili do swojego dyskursu prawnego to jakże ciekawe zagadnienie. W prawie rzymskim, tak jak dzisiaj, dobra wiara miała znaczenie na płaszczyźnie m.in. stosunków własnościowych czy w procesie cywilnym.
Zagadnienie dobrej wiary na obszarze prawa cywilnego pozostaje nadal nad wyraz interesującym. Wszak prawo powinno operować wartościami obiektywnymi, które można zmierzyć, odnieść do wszystkich uczestników obrotu prawnego. Dobra wiara odnosi się do wewnętrznej sfery życia człowieka, do sfery subiektywnej dla której zobiektywizowany miernik zdaje się nie istnieć. Warto przytoczyć w tym miejscu podstawową zasadę prawa karnego - cogitationis poenam nemo patitur - nie można karać za samą myśl, za sam zamiar. Zamiar, czyli wewnętrzna wola popełnienia przestępstwa – bez wątpienia jest to czynnik subiektywny. Oczywiście i na gruncie prawa karnego istnieją instytucje pozwalające złagodzić odpowiedzialność karną biorąc pod uwagę osobiste, subiektywne przymioty sprawcy, jednak podstawową zasadą jest badanie obiektywnych, uzewnętrznionych zachowań człowieka. Skąd więc na obszarze prawa prywatnego instytucja, która uzależniania określone skutki prawne od pozornie subiektywnej kategorii ocennej? Tutaj warto przytoczyć definicję dobrej wiary, która zdaje się być przydatna na obszarze stosunków cywilnoprawnych – badając dobrą wiarę (w znaczeniu subiektywnym) danej osoby badamy jej stan psychiczny, a z dobrą wiarą mamy do czynienia wtedy gdy stan ów polega na błędnym, lecz w danych okolicznościach usprawiedliwionym mniemaniu tej osoby o istnieniu prawa lub stosunku prawnego[1]. Posługując się tą definicją należy stwierdzić, że dobra wiara nie jest jednak aż tak niedookreśloną kategorią subiektywną, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Oczywiście, przy ocenie dobrej wiary bierze się pod uwagę subiektywne nastawienie danej osoby do przedsiębranej przez nią czynności prawnej. Jednakże owo nastawienie badane jest za pomocą zobiektywizowanych czynników ocennych. Owe czynniki to np. normy moralne, zwyczajowe, określone wzorce zachowań w danej sytuacji wypracowane na gruncie praktyki prawniczej, a odnoszone do wzorca przeciętnego uczestnika obrotu prawnego. Jeżeli w toku stosowania prawa badamy dobrą wiarę nabywcy rzeczy pochodzącej od osoby nieuprawnionej (czyli zachodzi sytuacja do której odnosi się paremia nemo plus iuris ad alium transferre potest quam ipse habet) stosujemy wtedy miernik przeciętnego uczestnika obrotu prawnego. Nie liczy się w takiej sytuacji tylko to czy dany uczestnik obrotu prawnego wiedział, że zbywca jest osobą nieuprawnioną do dokonania danej czynności rozporządzającej (czy zobowiązująco-rozporządzającej), ale także to, czy biorąc pod uwagę okoliczności mógł się o takim stanie rzeczy dowiedzieć. Z pomocą w takim wypadku przychodzi właśnie wzorzec przeciętnego uczestnika obrotu prawnego. Przy badaniu dobrej wiary odwołujemy się zatem do kategorii ocennych w pewnym stopniu zobiektywizowanych.
W naszym krótkim wprowadzeniu do tematyki dobrej wiary nie będziemy rozwijać myśli o genezie tej instytucji – postaramy się to uczynić w kolejnych opracowaniach, które pojawiać się będą na naszym blogu. W tym miejscu warto jednakże zamarkować znaczenie dobrej wiary we współczesnym dyskursie prawniczym. Podkreślenia wymaga również antyczna geneza tej instytucji, które to zagadnienie również będzie jeszcze przedmiotem publikacji łamach naszego blogu.

poniedziałek, 6 września 2010

Koło Naukowe Prawa Rzymskiego BONA FIDES

Witam na blogu Koła Naukowego Prawa Rzymskiego BONA FIDES :)
Inforamacje o Kole znajdziecie w zakładce "O nas". Tymczasem chciałem poinformowac wszystkich zainteresowanych powiększaniem swojej wiedzy o antycznym Rzmie a w szczególności o prawie rzymskim, że blog naszego Koła (oprócz informacji o Kole i wydarzeniach w których będziemy brac udział i które będziemy przygotowywac) temu celowi będzie przede wszystkim służyc :)

Zapraszamy do przeszukiwania bloga - już niedługo ruszymy z publikacjami oraz zamieszczaniem ciekawych inforamcji o antycznym Rzymie, prawie rzymski oraz historii prawa w ogólności:)

Zapraszamy :)
Członkowie i założyciele Koła Naukowego Prawa Rzymskiego BONA FIDES.